Pewnie nie raz , każdy kto planował zakup obrazu, czy to w celu dopełnienia swojego wnętrza ciekawą dekoracją, czy może chcąc kogoś bliskiego obdarować wyjątkowym podarunkiem ,zastanawiał się : jak to się robi?
I właśnie przy okazji kolejnej mojej realizacji, gdzie miał miejce ten drugi przypadek, chciałam podzielić się swoją „kuchnią” i zaprosić do mojej pracowni.
Jak to wygląda w praktyce?
Wiadomo - na początku jest pomysł, potem dłuuugiee serfowanie po necie, szukanie artysty, który nas zachwyci, którego prace poruszają te pożądane przez nas struny, którego obrazy i styl po prostu nam się podobają:) Potem jest próba kontaktu i negocjacje- istotne jest też przecież, aby twórczość wybranego przez nas artysty była, nie ma co kryć, dostępna dla naszej kieszeni.
Kiedy ten etap mamy za sobą i gdy ustalimy wspólnie szczegóły – temat, format, technikę i inne elementy upragnionego obrazu - pozostaje nam czekanie na gotową prace… ale co w tym czasie dzieje się w pracowni artysty?? A tam dzieje się magia….
Zapraszam do mojego studia by uchylić rąbka tajemnicy…
Tym razem prezentem dla pewnej uroczej Jubilatki będzie wariacja na temat ,słynnej już w moich kręgach , „Hinduski”, spersonalizowana, bo z rysami twarzy pani, dla której praca będzie prezentem. Obraz ma wymiary 60x80 cm, na papierze w technice akrylowej.